Ciągła passa wielkiego rozgłosu dla bitcoinów, generowana głównie przez spektakularnie rosnąca cena, zostało przerwane niedawno po tym, jak oprogramowanie Ransomware Wanna Cry uderzyło w ponad 200 000 komputerów na całym świecie. W największym pojedynczym ataku cyfrowym, jaki miał miejsce do tej pory, ten sam wirus przejął komputery i groził usunięciem plików, jeśli nie zapłacono okupu.
Połączenie z bitcoinem wiąże się z metodą, w jakiej należało dokonać płatności – za pomocą BTC. Żądając około 300 USD lub więcej w bitcoinach, ludzie, którzy stworzyli wirusa, chcieli wyłudzić fundusze od tych, którzy mają kluczowe dane na swoich komputerach. Oczywiście wirus ani jego twórcy nie mają nic wspólnego ze społecznością bitcoinów, ale incydent nadal prowadzi do problemu cech BTC, które obejmują między innymi ochronę prywatności i tożsamości swoich użytkowników..
Z tego powodu cała domena blockchain, rozwijana bardziej niż kiedykolwiek, zarówno w celach biznesowych, jak i rządowych i obywatelskich, również staje się celem negatywnej prasy. Aby upewnić się, że domena blockchain nie ma toksycznego wpływu, różni zwolennicy tej samej technologii zaczęli wkraczać w publiczny dyskurs, aby zdystansować się od negatywnych zjawisk, które wykorzystują do swoich celów wyłącznie waluty cyfrowe..
Wanna Cry
Podobnie jak w przypadku Stuxneta i innych ważnych momentów w historii cyberzagrożeń i bezpieczeństwa online, geneza tego konkretnego złośliwego oprogramowania jest złożona i obejmuje kilka różnych frakcji. Na razie wydaje się, że sprawcy ataku wykorzystali zestaw luk w zabezpieczeniach NSA (lub nawet tylko jedną) w starszych wersjach systemu operacyjnego Windows.
Ta luka została jednak następnie ujawniona przez serię Wikileaks, która wstrząsnęła społecznością wywiadowczą, ale pozostała prawie jako zasób open source, który wkrótce został odkryty i przeanalizowany przez obecnie nieznaną grupę. Przy dodatkowym wysiłku te same grupy lub grupy zdołały uzbroić ten sam dostęp do zabezpieczeń i stworzyły wirusa złośliwego oprogramowania, który rozprzestrzeniał się i rozprzestrzeniał w Internecie, otwierając nowe wektory infekcji.
Rezultaty były katastrofalne, ponieważ oprócz prywatnych komputerów wirus zainfekował również wiele sektorów usług publicznych na całym świecie. Właśnie dlatego instytucje, od brytyjskich szpitali po niemieckie usługi kolejowe, odczuły wpływ tego samego oprogramowania ransomware.
Światowe media natychmiast uchwyciły się tego zjawiska i nadały mu niepatrollowany przekaz. Oczywiście z tego powodu uwaga przesunęła się również na metodę płatności, którą postawili twórcy wirusów. Dodając nieco dziwaczny i ironiczny akcent, główny ekran wirusa, który niesie groźbę zniszczenia pliku, zawiera również łącze z wyjaśnieniem, w jaki sposób ludzie mogą tworzyć cyfrowe portfele i kupować bitcoiny.
Z tego powodu wiele osób powróciło do swojego wcześniejszego przekonania, że bitcoin to nic innego jak narzędzie do podejrzanych transakcji. Teraz zwolennicy społeczności blockchain próbują wkroczyć i dokonać rozróżnienia między technologią a jej najpopularniejszym zastosowaniem, które jest dziś wykorzystywane w różnych dziedzinach, od Poker BTC do ogromnych inwestycji kapitału wysokiego ryzyka.
Odpowiedź rzecznicza
W Waszyngtonie szereg różnych grup rzeczników i osób podjęło ofensywę PR, starając się upewnić, że różnice między bitcoinem a technologią, która go napędza, są wyraźnie znane. Jedną z nich była grupa rzeczników, która przedstawiała pracownikom Kongresu zastosowania technologii blockchain w zakresie ich zastosowania w systemie opieki zdrowotnej. W swojej prezentacji przyznali, że atak otworzył stare rany, które łączą technologię z wykorzystaniem bitcoinów w nielegalnych lub potencjalnie nielegalnych działaniach.
Ponadto inni próbowali umieścić bitcoin w kategorii, która jest tylko jednym z zastosowań szerszej technologii. Tutaj Srinivas Attili, który jest partnerem i wiceprezesem w IBM Global Business Services, powiedział, że blockchain ma złą reputację z powodu BTC, ale nie reprezentuje całego pola tej wschodzącej technologii.
Inni wskazywali, że środek płatniczy za pewną nielegalną działalność nie reprezentuje używanej waluty. W ten sam sposób dolara amerykańskiego można by oskarżyć o napędzanie handlu narkotykami, będąc jednym z dominujących sposobów płatności globalnych w tym handlu..
Inni powtórzyli podobną linię w tym sensie, że istnieje proces dystansowania się mający na celu upewnienie się, że terminy bitcoin i blockchain nie są umieszczane w tej samej kategorii, jeśli chodzi o opinię publiczną. Chociaż jest to zrozumiałe, proces ten jest ostatecznie bardzo szkodliwy dla całej dziedziny i może znacznie bardziej zagrozić przyszłemu rozwojowi kryptowalut i rozwiązań opartych na łańcuchu bloków niż jakikolwiek problematyczny odbiór opinii publicznej..
Reakcja rządu
W przypadku tego konkretnego oprogramowania typu ransomware rząd USA odpowiedział, prosząc Departament Bezpieczeństwa Krajowego o zbadanie źródeł tych samych płatności. Jak dotąd odkryto niejasne powiązanie z Koreą Północną, ale nie ma innych konkretnych wskazówek dotyczących sprawców. Jednocześnie, jeśli chodzi o kwestię bitcoina i blockchaina, znalezienie winowajców nie zmieniłoby globalnych szkód wyrządzonych przez incydent.
To jest powód, dla którego pracownicy Kongresu, przemawiając prywatnie, zwrócili uwagę, że należy dokonać wyraźnego oddzielenia między bitcoinem a interesem blockchain reprezentowanym przez grupy rzeczników. Bez tego, zdaniem tych niższych rangą urzędników, każda trakcja na arenie legislacyjnej będzie trudna do zwalczenia.
Oczywiście problemem całego procesu jest fakt, że wielu luk w zabezpieczeniach Wanna Cry w domenie opieki zdrowotnej można by uniknąć dzięki systemowi blockchain. Ze względu na zdecentralizowany charakter problemy z pojedynczymi komputerami byłyby nieistotne.
Problem percepcji
Podobnie jak wiele razy w przeszłości, kwestia postrzegania bitcoinów jest ponownie skażona działaniami osób spoza tego samego ekosystemu. Tym razem pojawia się dodatkowy problem związany z wysiłkiem niektórych części społeczności blockchain w izolowaniu się od BTC, zamiast po prostu traktować to jako jedną z ważnych form tej technologii.
Dzięki temu wewnętrznemu rozłamowi nie ma nic do zyskania, a wiele do stracenia dla przyszłego rozwoju i współpracy. Może to być ogromny problem i nie w odległej przyszłości, zwłaszcza w krajach takich jak USA.
Miejmy nadzieję, że stanowiska w społeczności blockchain muszą zaakceptować fakt, że bitcoin jest jednym z najwybitniejszych przedstawicieli technologii, na dobre i na złe. Nawet jeśli odmówią, opinia publiczna będzie nadal postrzegać to w ten sposób przez wiele lat.
Źródło: CoinDesk